Jeśli podobnie jak my, postanowisz kupić jacht do czarteru, zapewne będziesz się obawiać kłopotów, takich jak kwestie prawne, formalności i dokumenty. Kupić jacht do czarteru w Grecji oczywiście nie jest łatwo, ale da się to zrobić, a kłopoty w naszym przypadku nie dotyczyły formalności. O nich przeczytasz kolejnych artykułach, a tutaj postaramy się wyjaśnić najważniejsze z wątpliwości formalnych.
Po kilku miesiącach poszukiwań właściwego jachtu, zdecydowaliśmy się na współpracę z grecką firmą South Sea Sail i zakup sześcioletniego Oceanisa 45.
Marcin i Evelina, Oceanis 45
Nasze cele
Żeglujemy od kilkunastu lat, ale dotąd nie mieliśmy okazji przebywać na łódce przez dłuższy czas, a tęskniliśmy za większą dawką życia żeglarskiego. Stąd decyzja – kupić jacht. A dlaczego kupić jacht do czarteru? Nie mamy ambicji zostać armatorami, rekinami biznesu. Po prostu chcemy pływać więcej niż jesteśmy w stanie, czarterując jacht na typowych komercyjnych zasadach. Obniżyć koszty żeglowania i jednocześnie ulokować oszczędności – to był nasz cel.
Na jachcie
Dlatego też związaliśmy się z firmą, która ma doświadczenie i może nas przeprowadzić przez cały proces, a potem zająć się zarządzaniem jachtu. Jacht jest naszą wspólną własnością, więc i cele są wspólne. Oczywiście każdy z nas popełnia błędy, to się zdarza.
South Sea Sail
South Sea Sail to nieduża firma rodzinna. Są na rynku czarterowym od kilkunastu lat. Przed podjęciem decyzji o współdziałaniu, zasięgnęliśmy języka i wszystkie opinie, do których dotarliśmy, były pozytywne.
Kiedy zaczęliśmy rozmowy, firma miała już pięć jachtów i były osoby, z którymi współpracowała na zasadzie współwłasności. Dotychczasowymi partnerami firmy byli Grecy. My jesteśmy pierwszymi cudzoziemcami.
Skontaktowaliśmy się z osobą, która ma współwłasność jachtu z South Sea Sail i ta rozmowa nas uspokoiła. Wypowiadał się o firmie bardzo życzliwie.
A jak to było po kolei?
We wrześniu 2019 roku South Sea Sail kupiła jacht Oceanis 45, o nazwie Evelina, w chorwackiej firmie Navigare Yachting, i zapłaciła za niego w całości. Mamy dokumenty, potwierdzające zakup.
Przed kupnem autoryzowany, niezależny ekspert sporządził survey. Survey jest to szczegółowy dokument, opisujący stan jachtu. Mamy wgląd w ten dokument i o nim napiszemy w jednym z kolejnych artykułów.
Kiedy we wrześniu firma South Sea Sail kupiła Evelinę, zaczęła szukać inwestorów. I wtedy za sprawą holenderskiego pośrednika Yacht Match, pojawiliśmy się my.
W październiku pojechaliśmy do Aten poznać właścicieli firmy i zdecydowaliśmy się wejść w ten układ.
W marinie Olympic w Lavrio
Rozmowy z South Sea Sail trwały kilka tygodni. Ostatecznie ustaliliśmy warunki współpracy.
1. Umowa powołania spółki MCPY
Cudzoziemiec ma prawo założyć firmę w Grecji, ale musi ją reprezentować obywatel grecki. Są więc ograniczenia biznesowe dla obcokrajowców. Stworzyliśmy spółkę, w której skład wchodzimy my, czyli Agnieszka i Marcin oraz Christos i Teo. Spółka jest właścicielem jachtu.
Spółka typu MCPY (Maritime Company of Pleasure Yachts lub po grecku NEPA) jest obecnie najbardziej efektywną formą działaności w tej branży. Do jej cech należą:
- zwolnienie z podatku dochodowego i podatku VAT przy zakupie jachtu i części (w niektórych przypadkach) – zwolnienie z podatku VAT jest dla jachtów o długości ponad 12 metrów
- opłacenie przez akcjonariuszy ubezpieczenia społecznego (~ 20% dochodu)
- conajmniej trzech członków zarządu
- działalność ograniczona do komercyjnego wykorzystania łodzi i czarterowych łodzi rekreacyjnych
- koszt założenia: 1250 euro + koszty (około 420 euro)
- lokalny “gwarant” dla firmy, który mieszka w Grecji (obywatel grecki lub obywatel UE z zezwoleniem na pracę w Grecji)
2. Umowa na zarządzanie jachtem pomiędzy Rafaela MCPY a South Sea Sail
Następnym krokiem jest umowa o zarządzanie jachtem. W skład zarządzania wchodzą:
- bieżące sprawy organizacyjne
- bieżące naprawy (po każdym czarterze)
- obsługa klientów czarterowych
- zarządzanie rezerwacjami (marketing, rozmowy z klientami, itd.)
- check in, check out (podpisanie umowy charter party z klientami, odbiór jachtu, uzupełnienie wyposażenia, nurek, itp.)
- coroczne posezonowe remonty jachtu (wyjęcie jachtu z wody, malowanie, przygotowanie do sezonu, itp.)
Jako spółka Rafaela MCPY podpisujemy taką umowę z South Sea Sail.
3. Biznes plan
Został przygotowany plan biznesowy dla Rafaeli, obejmujący szacowane koszty i przychody. Na roczne koszty jachtu składają się między innymi:
- marina – Olympic Marina w Lavrio (około 5000 Euro)
- ubezpieczenie (około 1500 Euro)
- obsługa prawna (około 1200 Euro)
- naprawy posezonowe (4000-5000 Euro)
- drobne naprawy (3000-6000 Euro)
- certyfikaty/inspekcje (około 600 Euro)
- itd. itp.
Według planu koszty jachtu zwracają się przy 13 czarterach w roku.
4. Zaliczka
Na potwierdzenie umowy wpłaciliśmy na konto spółki zaliczkę, stanowiącą 10 procent wartości jachtu.
5. Przeprowadzenie jachtu z Chorwacji do Grecji
Jacht był zacumowany w Trogirze, w marinie Baotić. Umówiliśmy się z firmą, że my zajmiemy się przeprowadzeniem go do Lavrio, do mariny Olympic, gdzie miał na stałe cumować.
Przygotowaniem jachtu do drogi zajęła się firma Navigare Yachting. To trzecia największa firma czarterowa na świecie, ciesząca się dobrą opinią. Pod nadzorem Christosa przeprowadzono przegląd silnika, żagli, olinowania.
W drodze z Chorwacji do Grecji
6. W Grecji
Po przeprowadzeniu jachtu do Grecji, miał on przejść pełny remont i przygotowanie do sezonu. W tamtym czasie było już siedem rezerwacji na czarter.
Docelowa forma własności
Ostatecznie mieliśmy zostać udziałowcami firmy greckiej Rafaela MCPY w 2/3. Z zagwarantowaną możliwością korzystania z jachtu przez dwa tygodnie w roku w dowolnym terminie oraz zawsze, kiedy jacht nie jest wynajęty przez klientów. Nastawiamy się więc raczej na żeglowanie poza ścisłym sezonem. W sezonie zamierzamy też korzystać z gwarantowanych nam dwóch tygodni.
Dodatkowe formalności
Osoby, które są udziałowcami oraz w zarządzie spółki, muszą płacić ubezpieczenie społeczne (tamtejszy ZUS). Jeśli jednak płacisz ZUS w Polsce, nie musisz już tego robić w Grecji. Wystarczy przedstawić zaświadczenie A1 z ZUS.
Przeprowadzenie jachtu do Grecji
Umówiliśmy się z Christosem, że my przeprowadzimy jacht z Chorwacji do Grecji. Mieliśmy ruszyć 3 listopada. Ale okazało się, że jeden z dokumentów (tzw. Deletion Certificate – certyfikat usunięcia jachtu z rejestru w Chorwacji) nie jest gotowy. Kolejny termin to 18 listopada. Kolejny – 2 grudnia. W końcu wyruszyliśmy 18 grudnia, bo dopiero wtedy wszystkie dokumenty były gotowe. I dlatego nie przepłynęliśmy całej trasy. Chcieliśmy wrócić do Polski na Święta. Doprowadziliśmy więc jacht do Korfu, a tam przejęła Evelinę/Rafaelę inna załoga.
Marcin na jachcie
Jedno jest pewne – interesy w Grecji nie są dla ludzi niecierpliwych. Są natomiast dla ludzi o mocnych nerwach. O tym w kolejnych artykułach.