Tak płyniemy

Odc. 16. Zatłoczony grecki port Hydra i zaciszna zatoka Mandraki

W odcinku 16. jesteśmy na wyspie Hydra. To jedno z ciekawszych miejsc w Grecji i już pokazywaliśmy je w odcinku 10. Teraz zawitaliśmy tu znowu.

Wyspa Hydra słynie z tego, że nie ma tu ruchu kołowego. Cisza, jakiej można zaznać, bez huczących silników samochodowych i motorowych, jest niezwykła.

W wieku XVIII wyspa Hydra zaczęła się intensywnie rozwijać. Osiadali tu bogaci kupcy i kapitanowie. Po nich zostały w mieście piękne rezydencje. W większości dziś są muzea i galerie.

W samym miasteczku jest mnóstwo knajpek i butików, w których można kupić przedmioty, wykonane przez miejscowych artystów.

Miasteczko portowe, Hydra, jest piękne, zadbane i eleganckie. Robi wrażenie, dlatego też przyjeżdża tu wielu turystów i zawija wielu żeglarzy. W związku z tym trudno zacumować w porcie. Zakotwiczyliśmy więc w zatoce Mandraki. To około 2 km od miasta. Tam też było tłoczno, ale miejsce dla nas się znalazło. Wszyscy cumowaliśmy na długich cumach.

Zatoka Mandraki to miejsce spokojne i urocze. Jest tu plaża, tawerna i kapliczka. A do portu i miasta można dotrzeć zachwycającą drogą, biegnącą wzdłuż wybrzeża. Wszystko to pokazujemy w tym odcinku. Zobaczysz zatokę Mandraki, port w Hydrze i samo miasto z jego gwarną atmosferą.

O Hydrze piszemy też na blogu tutaj.


Najnowsze wpisy