Tak płyniemy

Hydra. Długa cuma w zatłoczonej zatoce Mandraki. To nie takie trudne!

Subskrybuj!

Wpływamy do zatoki Mandraki, na wyspie Hydra. Mimo, że już prawie listopad, i w porcie i w zatoce jest ciasno. Rzucamy kotwicę i wpływamy między jachty stojące na długich cumach. My także dowiązujemy się do brzegu. I idziemy do miasta. Po drodze mijamy świątynię Apolla – wystawę Jeffa Koonsa. Spacerujemy po miasteczku. A następnego dnia ruszamy dalej. Mamy piękny wiatr.

Najnowsze wpisy