Tak płyniemy

Marzenia w ruinie. Katastrofa naszego jachtu – jak to się stało?

Subskrybuj!

Wydawało się, że nasze marzenia się skończyły. Straciliśmy dopiero co kupiony jacht.

Jacht był przeprowadzany z Chorwacji do Grecji. I kiedy docierał już do macierzystego portu, Lawrio, zgasł silnik. Jednocześnie pogarszała się pogoda. Zakończyło się podjęciem załogi przez helikopter i pozostawieniem samotnego jachtu, bez żagli i masztu na wodzie. Opowiadamy o tych wydarzeniach.

Najnowsze wpisy