Wyspa Moni jest mała, skromna, bezludna, ale nie daj się zwieźć, bo ma piękne wnętrze. Jest porośnięta bujnym lasem iglastym i żyją tu dzikie zwierzęta, szczególnie pawie i jelenie. Piszemy o tym TUTAJ.
Wyspa Moni jest niezamieszkana. Nie ma tu żadnego portu. Są natomiast trzy kotwicowiska.
Na północy
W północnej części wyspy jest spora zatoka, do której przypływa najwięcej łodzi. Z pobliskiej Perdiki docierają tu łodzie motorowe z turystami na jednodniowe wycieczki. Lubią tu też przypływać wielkie jachty milionerskie. No i oczywiście zwykłe żaglówki.
Zatokę otaczają niewysokie klify i skałki, do których większość jachtów przyczepia się długą cumą. Podłoże jest piaszczyste z wodorostami, gdzieniegdzie kamienie. Kotwica powinna trzymać dobrze, ale nam puszczała kilkakrotnie, zanim zdołaliśmy stanąć.
W ciągu dnia jest duży ruch. Przepływają łódki, a w wodzie pluskają się ludzie.
W zatoce jest niewielka plaża z leżakami i parasolami oraz bar letni, otwarty od kwietnia do września.
Już po godzinie 18 wycieczkowicze odpływają, bar się zamyka i w zatoce zostają tylko żeglarze.
Północna zatoka na wyspie Moni
Północna zatoka na wyspie Moni
Widok na obie północne zatoki na wyspie Moni
Na północnym zachodzie
Po drugiej stronie cypla jest druga zatoka. Dużo cichsza i spokojniejsza. Na dnie leży piach, wodorosty i kamienie. Jest otwarta, więc nie służy bardzo dobrym schronieniem.
Północno-zachodnia zatoka na wyspie Moni
Na wschodzie
Po wschodniej stronie wyspy Moni jest nieduża dzika zatoczka. Bardziej zamknięta niż dwie poprzednie. Dno piaszysto-kamienne.
Wschodnia zatoka na wyspie Moni
Wyspę Moni pokazujemy w odcinku 9 naszego vloga: