Tak płyniemy

Gdy w porcie trzeszczą odbijacze i pękają cumy

Subskrybuj!

Zanim wypłynęliśmy z Nafplionu, poszliśmy na spacer po okolicy. Nafplion jest wyjątkowo pięknym miastem, warto go zwiedzić. Wypłynięcie z portu nie było łatwe, ponieważ mieliśmy silny wiatr dopychający do kei. Zagrożony był dziób jachtu. Na szczęście udało się wypłynąć bez kłopotu. Wieczorem dotarliśmy do małego portu Sabatikis. Tu znowu mieliśmy problem z wiatrem i zafalowaniem. Bujało tak mocno, że wykorzystaliśmy niemal wszystkie knagi przy cumowaniu. W nocy jedna z cum pękła. Więc to nie była spokojna noc.

Najnowsze wpisy