Opuszczamy wyspę Sifnos i płyniemy na Kimolos. To mała wyspa, położona obok Milos.

Port na Kimolos Psathi też jest nieduży. A miasto Chorio leży ponad kilometr w głąb lądu. Warto się tam przespacerować. Chorio ma piękny duży kościół patronki wyspy, świętej Methodii i ruiny zamku, pięknie wkomponowane w architekturę miasteczka.

Wypływając z portu niemalże straciliśmy drona, ale tym razem udało się opanować sytuację.

Płyniemy na wyspę Sikinos.